Aplikacja NiePozwalam nie zmusza do wdawania się w definiowanie poglądów stron - podmiotu publicznego i użytkownika. Zachowanie podmiotu publicznego użytkownik może polubić nawet wtedy, gdy się nie zgadza się z postacią w tej konkretnej kwestii.
Przykład z JOW-ami jest świetny, bo mamy właśnie taki przypadek - Kukiz sam przyznaje, że JOW-y to rozwiązanie pośrednie, a tak naprawdę jest za innym rozwiązaniem. Pozornie to hipokryzja, ale rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Dla Kukiza JOW-y to rozwiązanie tymczasowe, co uzasadnia
Być może zupełnie przygodnie, ale Tusk - zostawszy poliglotą - wygłosił przemówienie po bułgarsku, wywołując u Bułgarów falę przyjaźni do naszego kraju.
Tu ujawnia się jeden z "myków" aplikacji NiePozwalam - wyjątki. Na lini czasu postępków danej postaci publicznej może być szereg zdarzeń pokazujących jedno stanowisko, ale to właśnie postępek odwrotny, wyłamujący się ze wzorca, jest najbardziej wartościowy poznawczo.
Postępek to nie tylko czyn, ale i jego zapowiedź (obietnica, zobowiązanie). Liczy się to, że działanie uczestnika zdarzenia wpływa na innych ludzi. W NiePozwalam taki zarejestrowany postępek nazywany jest stanowiskiem podmiotu w przestrzeni publicznej.
Fałszywe doniesienie prasowe ZDF
W tym przypadku chodzi o doniesienie prasowe, w którym niemiecka ZDF fałszywie opisuje protesty przeciw imigrantom w Polsce 12 września 2015. Kontekst stanowiska to pytanie #66
W czytelny sposób Facebook ujawnia stanowisko w jasno sprecyzowanej kwestii.
Pozwala to na przyznanie temu podmiotowi plusa lub minusa be konieczności roztrząsania niejasnych racji.